sobota, 20 września 2014

Wakacje z Host Family - Kolorado i Arizona

Prześwietny plac zabaw w Denwer, Kolorado. Zaraz obok domu brata mojej host mum. Wszystko było mięciutkie, przyjazne dzieciom i oczywiście KOLOROWE :)
Po "porannym" (03:00 am) wstawaniu z łóżka, żeby zdążyć na lot samolotem, byłam tak zmęczona, że kiedy tylko położyłam się na ławeczce przed domem i zmrużyłam oczy, zasnęłam :p
Dom brata Kat niesamowicie mi się spodobał ;)
Trudno jest urządzić dom kolorowo, a przy tym ładnie i stylowo - tutaj było to idealnie połączone.
Bratanica Kat uwielbia jeść pierogi w niedzielne poranki - jako śniadanie :)
Toteż pojechaliśmy do Stepleton Farmers market, gdzie znajdowało się wiele różnych mobilnych "restauracji" ;-)
Był tam też mężczyzna, który przyjechał do US 7 lat temu i teraz sprzedaje tutaj pierogi - ludzie je uwielbiają ;-)
Pierogi są bardzo słynne w USA, tak samo jak kiełbasa :)
P.s Niestety nie spróbowałam pierogów, bo byłam po śniadaniu, ale nie wyglądały na jakieś super smaczne ;p ciekawe co by Amerykanie powiedzieli na takie prawdziwe, tradycyjne polskie pierogi ?
W drodze do domku w górach ;)
Hah! To takie amerykańskie ^^
Widoki były zapierające dech w piersiach !
Nie mogłam powstrzymać się od robinia zdjęć, do dyspozycji miałam jedynie iPhone5, ale i tak jestem zaskoczona jakością niektórych zdjęć ;-)
Amerykańska farma ;-)
I obowiązkowe zdjęcie na drodze z "żółtymi liniami" i Górami Skalistymi w tle ^^ - marzenie!
Tuż przed końcem podróży zatrzymaliśmy się w miasteczku Steamboat Springs. Wybór kowbojek robił wrażenie :)
Niektóre bardzo kusiły, od dawna o nich myślałam, ale niestety cena odstraszała..
Ameryka...tutaj wszystko musi mieć patriotyczny akcent :p
Kapelusze też były bardzo ładne, chciałam kupić tacie w prezencie, ale wszystko było baaardzo drogie, jak na moją operską wypłatę :p
uwspółcześniony zestaw z nutką "dzikiego zachodu"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz