Dnia trzeciego naszego pobytu w Nowym Meksyku wybraliśmy się popołudniem do pobliskiej miejscowości Los Alamos, która słynie w ogromnej ilości jaskiń, przepięknych gór i krajobrazów.
Oto kilka zdjęć z tej wycieczki:

Oto kilka zdjęć z tej wycieczki:
| Zakochałam się w tych kwiatach <3 |
| Dzieci trzeba było mieć cały czas na oku, ścieżki i schodki były bardzo wąskie i strome. |
| W jednej z jaskiń. |
| Ah...Brak Agnieszki doskwiera - same zdjęcia robione "z ręki" - selfie. |
| Pozostałości po budowlach Indian. |
| Baaardzo wysokie ściany skalne. |
| Tzw. swiss cheese mountains. Mnie bardziej przypominały gąbkę ;-) |
| Konar - hipcio ;) Też to widzicie ;> ? |
| A gdy oczekiwaliśmy na powrotny autobus potowarzyszyć przyszła nam wiewióreczka ;-) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz