piątek, 6 czerwca 2014

GREAT COUNTRY FARMS

Gigi - babcia "moich" dzieciaczków, zawsze wymyśla jakieś ciekawe zajęcia :-) Bardzo lubi spędzać czas ze swoimi wnukami ;-) Swoją drogą, to przemiła kobieta :-) Uwielbiam ją! :D
 Tym razem Gigi, wymyśliła, że pojedziemy zbierać truskawki, więc w niedzielę, po kościele pojechaliśmy do Bluemont VA, żeby spędzić trochę czasu w rodzinnym gronie :-)
Kiedy dojechaliśmy na miejsce, okazało się, że truskawki są jeszcze nie dojrzałe i dopiero za tydzień będzie możliwe ich zebranie. Szkoda mi się zrobiło Gigi, bo posmutniała na tę wiadomość. Ale i tak wspaniale spędziliśmy czas ;-) Zobaczcie... :


Z domu nie zabrałam okularów. Pozostało mi jedynie założyć te, które akurat znalazłam w samochodzie, więc na chwilę zostałam fanką RED SOCKS! :D

                       Był i mężczyzna, który grał na gitarze i całkiem ładnie śpiewał ;)

                                I można nawet zrobić kurs dookoła farmy ciekawą "ciuchcią" :D
Widoki były prześliczne :) Szczególnie w drodze, niestety niemożliwością było zrobienie zdjęć. Cały czas musielibyśmy się zatrzymywać i na pewno dzieci by narzekały :p ale może uda mi się kiedyś jeszcze tam pojechać ;) To tylko godzina drogi z naszego domu ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz