sobota, 11 kwietnia 2015

"Z głową w chmurach", czyli Chicago cz.2


Pod koniec dnia poszłyśmy z Asią na najlepszą moim zdaniem atrakcję miasta- Chicago Skydeck, 105 piętro, przeszklony balkon, niesamowite wrażenia.. :D Poniżej kilka zdjęć.

Widok z poziomu drogi, te cztery wystające ze ściany koszteczki to balkony widokowe





tutaj widać balkon obok tego, na którym stoję
cudowne uczucie, być tak wysoko i stać na balkonie, który jest wykonany ze szkła i popatrzeć w dół

na Chicago SkyDeck najlepiej jest wybrać się około 2 godziny przed zachodem słońca z uwagi na kolejkę po bilety i drugą do windy..nie zapominając o kolejce do balkonu :D ale powiem szczerze, że widok i emocje były warte każdej minuty wystanej w kolejkach.

***magicznie***
pamiątki 
po SkyDeck poszłyśmy na przepyszną pizzę w Giordano's, polecam!
nocne światła miasta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz