sobota, 28 czerwca 2014

Marshalls - nowe ubrania i nie tylko... ;-)

Wczoraj pojechałam na szybkie zakupy do Marshalls :)
Dziś idziemy na imprezę z Kat, więc chciałam kupić sobie spódnicę ;) Oczywiście kupiłam wiele innych rzeczy, ale nie spódnicę xd jak zwykle :p



Ta koszulka po lewej tylko $10, a akurat lubię takie zwykłe koszulki, mam też pomysł na przerobienie jej ;-)
A ta po prawej...uwielbiam! ;) $13
Ten kapelusz jest idealny dla mnie ;-) Nigdy nie mogłam znaleźć kapelusza, który pasowałby na moją głowę - zawsze za duże ;-) a ten jest idealnie dopasowany i dodatkowo, ma takie super patent, którym można dopasować sobie rozmiar ;-) chyba dorobię coś takiego do kapelusza, który mam w domu, a jest na mnie za duży ;-)
Sukienka na mnie wygląda dużo lepiej niż na wieszaku ;p hihi
Dodam kiedyś zdjęcie z nią ;) Kupiłam ją z myślą o wakacjach z Andrzejem ;-)

Oczywiście lakiery są "do" paznokci, a nie "po" ;-) BŁĄD
Szampon bez sls :D chyba służy ;-) Dziś będę nim myć włosy drugi raz ;-)
Alina Rose ostatnio pisała o porannym/wieczornym szczotkowaniu ;-) Podobno pomaga uporać się z celulitem, skóra jest gładsza. Poprawia się także krążenie krwi ;-)
Wiele dobrego czytałam o oryginalnej wersji tej szczotki (czyli tangle teezer) kiedy ją zobaczyłam postanowiłam spróbować, zwłaszcza, że cena była zachęcająca ;-)
Och...to po prostu się baaardzo przydaje, a nie wzięłam ze sobą z Polski ;-) Cena tez była w porządku $3,50
Znalałam ciekawą maskę do włosów ;-) zachęcił mnie skład ; m.in: masło shea, rafinowany olej z nasion konopii siewnych (zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni tu.włosa), wyciąg z liści aloesu, wit. B5, ekstrakt z bambusa, czosnek, neem, ekstrakt z szałwii lekarskiej i skrzypu polnego, olej sojowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz