Po połowie roku zrobiłam skanowanie systemu programem antywirusowym i coś się stało i komputer przestał łączyć się z internetem.. także nie miałam możliwości dodawania postów.
Ale już nadrabiam i dodaję zaległe posty ;-)
Na Sylwestra poszłyśmy z Asią do znajomych naszego znajomego.
Było bardzo fajnie :)
Ale ciekawostką jest to, że Sylwester w Stanach nie jest obchodzony tak hucznie jak w Polsce.
Nie było fajerwerków.
Była to dobra okazja do wyprostowania włosów :p
Mogłam zobaczyć jak dużo już urosły <3
|
Od lewej: Asia, Jonas, ja. |
Później pojechaliśmy do innego znajomego, który był w poprzednim miejscu :)
Bo stamtąd wszyscy zaczęli się zbierać po północy, co było dla mnie bardzo dziwne i zaskakujące.Miał on super zwierzaka :D |
Pieszczoch :) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz