A taki sobie wpis o moim jednym z dwóch ulubionych miejsc w DC. Pierwsze to, niekoniecznie w kolejności wzrostowej, Lincoln Memorial, a dokładniej schody przed i drugie to właśnie Washington Memorial wraz z obszarem wokół.
Wiele niedziel spędziłyśmy tam z Asią tak po prostu sobie siedząc w słoneczku, opowiadając sobie i się śmiejąc. Przez długi czas nawet, wstyd się przyznać, nie wiedziałam, że można wyjechać windą na szczyt pomniku Waszyngtona. I tak kiedyś wybrałyśmy się z Karoliną wczesnym sobotnim rankiem (28.02.15), ponieważ bilety wydawane są od 8:00, są darmowe, chętnych jest wielu, a i ilość ograniczona, tak więc trzeba pojawić się zaraz po otwarciu okienka :) Trafiłyśmy akurat na bardzo zimny poranek, a kolejka do windy dłuuuga. Fortunnie udało nam się zająć miejsca z przodu kolejki i wchodziłyśmy do windy razem z pierwszą grupą :)
Oto kilka moich ulubionych zdjęć z pomnikiem/pomnika <3
|
Za mną model górnej części pomnika. |
|
Widok z wieży rozciąga się na cztery strony świata. Oto widok od strony zachodniej: Lincoln Memorial, a w oddali Rosslyn, Arlington, VA. |
|
Piękny zachód słońca. |
|
A to innego dnia, w lecie, z Asią przy Jefferson Memorial. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz